niedziela, 24 marca 2013

Hejo !

Postaram  sie  dodać  nowy rozdział    w  tym tygodniu !
I  przepraszam was  z e  zostawiałm  was  w   takium  napieciu!

Mam  do was  prósbe  ;D
Jesli macie   facebooka   to   zaproscie   jedną pewna  stronei  na  której  jestem      adminką   ;

1 ;
https://www.facebook.com/saga.zmieerzch.5



Pozdrawiam  Serdecznie ;)

~Rose   Z  Saga  Zmieerzch  

czwartek, 14 marca 2013

Podziękowania ^^

Skarby :* :*
Dziękuje, Wam za   te  3686 wejść  na  mojego   bloga
Bardzo się  cieszę z  tego powodu ;)
 Cieszę  się  też  ,że   tyle osób   czyta mojego  bloga.
Dziękuję również tym,  którzy  powstrzymali  mnie
od zamknęcia  bloga . Bardzo się cieszę :) ^^
Pozdrawiam Was  i Całuje :D

Rozdział 25 - Nie możliwe ...

ROZDZIAŁ  DEDYKUJE:
- Zulianie
-Paulinie
-Weronice.
- TinTin
-Patrycji.
-Kamili.
-Wiktori.
- Inez.
-Agacie.
-Klaudi,
- Tym co mnie ciągle wspierają a  ich nie wymieniłam ^^

Wstałam   rano  była  godzina  8:00. Chłopaki spali jak  zabici.  , trudno  zaśpią too  nie  ja  w końcu to   nie moja  sprawa.. Poszłam  zrobić  sobie  gorącą  kąpiel  po czym   udałam  się  do  kuchni . I  zrobiłam naleśniki   i kawę. Nie wiem co  ale    z pewnością  zapach    naleśników i  świeżej kawy   przywrócił ich
na  nogi. Uśmiechnięci   zeszli na  dół .

- No wreście  coś  porządnego    ,  i nikt mnie  nie  zatruje - odezwał się  Jasper  i Edward  jednocześnie - patrząc na  miśka.. Emm zrobił  kapryśną minę..
Nie wiedząc  kiedy     poczułam  ręce  Eda  - przyszłego  ojca ^^
-Cześć  Kochanie -powiedział  Ed.
-Cześć  - powiedziałam i pocałowałam  go w usta...
Wyjełam  naleśniki   i  położyłam  na talerzach aby było porówno :P
I zaczeli  pałaszować..
- Świetnie gotujesz kochanie - powiedział mój ukochany.
-Dziękuję ^^
- Widzę,ze  rodzi  nam się kolejny talent gotowania - powiedział  Jass.
Uśmiechnęłam się
 -Wyśmienite Bells- skomentował Misiek .
-Cieszę się,że wam  smakuje.
Emm  ty  sprzątasz po śniadaniu - powiedziałam.
Usiadłam  sobie  na  kanapie.. przy Edzie   .
Zaczął mnie całować.
- Przestancie się obciskiwać  bo   kurde dziecko se  jeszcze zrobicie   - powiedział  Emmett. A Jass się   zaśmiał  głośno.
Szepnełam  Edziowi na  ucho :" Może  im powiemy , bo widze ze idą  dobrym tropem ".
-Możemy spróbować.. A  kto mówi?
-Ty - odezwałam się   z uśmieszkiem .
Zmrużył oczy.
- Nie patrz się    tak, tylko mów..
-Hm..?O co   chodzi? :p - powiedzieli chłopaki  a ja  nie  zamierzałam    im powiedzieć.
- Ten pan wam powie.
-Dobra .. a więc..  Bella jest  w  trzecim  tygodniu  ciąży  ..Będę  ojcem..-  powiedział Ed.
 Chłopaki  stali jak wyryci. Nie mogli  w  to  uwierzyć ..
Podałam   Edowi  kartkę  którą  dali mi w  szpitalu..  Jako  oczywiście dowód .  Na początku sam  przeczytał  potem  podał Jasperowi i Emmettowi.
Na  niej napisane było  :

Imię i nazwisko: Bella Cullen.
Stan  :Bardzo dobry .
Powód  pozostania  pod  obserwacją :  Ciąża + zalecenia. i  tam  inne  rzeczy xdd/

-Gratuluję - powiedział Jazz.
-Gratuluję-  powiedział  Emmett nadal zdziwioną  miną.
-Dziękujemy -  powiedziałam z Edem.
-Idę się przejść-powiedziałam.
-Przejdę się  z  tobą- powiedział  Edward.
- Okey, poczekam przed  werandą..
Wyszłam  na Świerze  powietrze . Obok   mnie  pojawił się   mój  ukochany.
-Zapomniałaś o kurtce  -powiedział wręczając mi ją.
-Dziękuję.
-Gdzie  idziemy?
-Gdzie chcesz - odpowiedziałam.
- Może  do  parku   pójdziemy na  swoj pomost.
-Bedzie  cudnownie- powiedziałam.
- Z pewnością  -odpowiedział .
15 MINUT  PÓŻNIEJ- Już  w parku ^^
Leżałam  sobie  własnie  na  pomoście. Odwrócona  w  stronę nieba . Woda  była     nie za gorąca ani nie za zimna. Rozmyślałam  sobie   o przeszłości która niedługo miała  zamienić się w terazniejszość. Przeszkodził mi  pocałunek przyszłego  ojca który bedzie miał  dziecko ze  mną.
-Hm..?
-Wiesz  ,że jesteś piękna??- powiedział.
- Nie nie..  to ty   jesteś   przystojny .- I   go  pocałowałam .
-Ściemniasz  - powiedział.
- Niee...
-Tak .
- Nie..
-Dobra  nie kłóćmy  się  bo  przecież   to  szkodzi  piękności ...-powiedział.
Prychnęłam  a  on  mnie  pocałował.
- O czym  myślisz?
- O nas ..
-Czyli?
- O tobie ,mnie i  o naszym wspólnym  dziecku , o  przyszłości  , i o  tym co nie wymieniłam.
-Wiesz  ze , ja  też o tym  myśle..
-Ciekawe co   o tym  pomyślałeś..
I  tak przegadaliśmy   ,nie wiadomo kiedy   juz zaczeło  się zbliżać do  imprezy   a,, więc musiałam juz powoli wracać  bo   przed wyjściem coś zjeść.Wracając trzymałam Edwarda  za rękę.

30  MINUT  POTEM-  W  DOMU  EDA I BELLS.

Gdy już  zjadłam   zaczęłam się szykować . Dziś czas  leciał  bardzo szybko . Ubrałam się  w  sukienkę   niebieską na  to   założyłam rozpiętą skurzaną kurtkę. Pomalowałam  usta  błyszczykiem  a  oczy  tuszem  do rzęs . Wybrałam  sobie  specjalną  torebkę   w której  schowałam   najważniejsze  rzeczy. Po  czym zeszłam na dół .  Chłopaki jak  zwykle  obdarowali  mnie    spojrzeniami lecz  tym razem  mieli  otwarte paszcze  . Pomyslałam  sobie  "Jak zwykle".
-Bello , a tu gdzieś się  wybierasz? -zapytał mój ukochany,
-Tak -odpowiedziałam.
-a  GDZIE?
-Do dziewczyn..  a co  to ma  być  za  przesłuchanie..
-Nic  tak poprostu pytam ,zawiozę Cię.
-Dam sobie rade  .
-Zawiożę Cię-  I  juz  tym razem się  uparł.
-Dobrze.

 30  MINUT  POTEM  - JUZ  POD  DOMEM  DZIEWCZYN .OCZYWISCIE  TEŻ  Z PUNKTU BELLS.

Edward  podwiózł  mnie  do dziewczyn. W samochodzie  oznajmił mi  ze  przyjedzie  po  mnie  póżniej .Alice gdzy mnie zauważyła , wyskoczyła z  domu  przytuliła się  do mnie. Edward juz odjechał i  był za  zakrętem. Trudno. Nie  zdąrzyłam się  z  nim pożegnać.Alice zaciągnęła  mnie  do środka. Rose  przywitała się ze  mną.

- Gdzie Renesmee?
-W swoim pokoju .
-Pójdę  do niej.
-Ok  ale  przyjdz zaraz.
Zapukałam.
Usłyszałam jej  cichy  głos;
-Słucham- powiedziałam.
- Mogę wejść?-zapytałam.
-Jasne.
-Renesmee -powiedziałam.
Wtuliła  się  we  mnie płacząc.
-Co się stało?Jacob cię  zostawił?
-Tak -wyszeptała.
-Nie przejmuj się , bedzie  dobrze
-Może  i masz  racje.

4  GODZINY PÓŻNIEJ
Dochodziła  23:00 .Gdy   pod  domem  pojawił się  samochód  a właściwie  Volvo.
-Eh...-weschnęłam- a ten jak zawsze . A przecież mu mówiłam  ,że  trafię  sama do  domu.
- To tak jak  Jasper i  Emmett. Woli ciebie   mieć na  oku  ,wiedzieć   czy Ci nic nie  jest...  Powinnaś  się  zgadzać. Czasem   trzeba zrozumieć  drugą  stronę.. -powiedziała Rose  z Al.
-Dzięki za  wykład ,lecę już. Pocałowałam  Alice i Rose  w policzek  a  podeszłam do Ness.
-Nie przejmuj się nim.. nie warto..  -powiedziałam  do niej-  i nie rób  głupstw. Ucałowałam  ją w policzek :)
I  wyszłam z   mojego starego domu .Domu ? hmm.. nie wiedziałam  jak  to  określić   może miejsca  zamieszkania?  Z  których  nich napewno  jest  dobrym określeniem.  Wolałam  o  tym  nie  myśleć. Schodziłam  z werandy, Edward  otworzył  drzwi . Weszłam   do   samochodu i  odjechaliśmy.. Zasnełam  nie wiedząc   kiedy.
RANO
Obudził  mnie   telefon. Nie chciało mi się wstać
-Edwardzie  .. odbierz..- powiedziałam śpiącym głosem .
Spałam  na   łóżku   właśnie w  swoim pokoju   i Eda .
Nikogo nie  było.
Telefon nie  milczał. Podniosłam się   i odebrałam go.
-Halo..
-Bello?- powiedziała   przerazającym głosem Alice.
- Alice ?! Co się stało?! Powiec.



                                 



Witam  ponownie :)
Oto   rodział  ,którego  się  domagaliście :)
Mam  nadzieje  ze  sie podoba:D
 Przypominam;
10 komów=  kolejny rodział .
Proszę o szczere    komentarze, przyjmę
każdą krytykę.
Pozdrawiam  Ciepło ^^








wtorek, 12 marca 2013

WIEM PEWNIE CHCECIE MNIE ZABIĆ!

A więc ..   tak jak  mówiłam   .. pewnie chcecie  mnei  zabic  bo widze  ze  mam  tu taką   jedną ^^ (Zuliana :P )
Więc wyjawnie  wam co bedzie   w   tym rodziale :D

A więc rozdział   przepowiada się następująco:
- Chłopaki  zaśpia  do szkoły.
- Edward   wraz z Bellą  powiedza  wreście  chłopakom o ciązy przez  Emma.
-Impreza dziewczyn.
- A potem niespodziewany  telefon   który  zmieni życie  rodziny Cullen
Coś  zwiazanego z Renesmee ^^
A WIĘC ROZDZIAŁ  JUTRO ^^
POZDRAWIAM
   















sobota, 9 marca 2013

Gratulacje ^.^

Hej kochani!
Heh,, no nie wiem jak to powiedzieć .. ee..A więc no  ..  UDAŁO  WAM się  mnie  powstrzymać..  przed    zamknięciem  blogaa ! ^^
RODZIAŁ NASTĘPNY   ZACZYNAM JUZ PISAC  WIEC   JUTRO MOZECIE   SIĘ  SPODZIEWAĆ  RZODZIAŁU!
ALE   RADZĘ  WAM  PRZYJŚĆ  NA  BLOGA   Z  POPCORNEM  I  COLĄ    I WCZUJCIE  SIE  JAKBYŚCIE  OGLADALI  FILM  JUTRO ^^

Heh...
Pozdrawiam ^^

piątek, 8 marca 2013

KOCHANI!

Mam  wrazenie  ,że  nikt nie  czyta mojego    bloga...     obroty  spadają  są  co raz mniejsze ...
niedługo  wypadnie    tak,że   bede

  musiała     ZAMKNĄĆ  BLOGA!
jest  mi z  tego powodu smutno.. wiem to 

 moja wina.. ze długo  nie  pisałam..  
Ale  taka  prawda   .. Może    będe 

 pisać    o wiele  lepszego? Może  wogule?
Przykro  mi  ;c ;c ;c
WIEM   ,ŻE  TO  MOJA  WINA  , ŻE  TO  JA TO CHRZANIŁAM
ZE  WAS TU NIE MA..  NIE  MAM  WSPARCIA
Eh.. trudno    powiedziałam  to co powiedziałam...  i to  co chciałam  powiedzieć 

Pozdrawiam  i dziękuję za  uwagę.

środa, 6 marca 2013

Dużo pisania czytać czytać !;3 + Zapowiedz nowego nowego rozdziału !

Hejo   Skarby <3
Sorka ze  nie  dodawałam  rozdziału    ale  nauka  ..testy .. kartkówki  i  wogóle..
 Ale  pani  dyrektor  powiedziała ze   jest  co  raz   blizej  zakonczenia  roku  szkolnego i to dlatego  ale  niedługo zwolnią z tempem może...
 eh..  cięzko mi myśleć  ze     dwa miesiące     nie bede  widzieć  swoich   kolegów  i  koleżanek..
Ale  jakoś przeżyje ;3
Niedługo  bede  zastanawiać   nad  zmianą  bloga  tzn.   nad wygladem  ,czcionką    no i zobaczymy  moze coś jeszcze ..
A więc   przechodzę  dalej .. czyli   do   sprawy  z   ZAPOWIEDZIĄ.

ZAPOWIEDZ   ROZDZIAŁ 25 : Nie   możliwe...
Tym razem  wprowadzam  ciekawą  akcję.    I  tym razem  dam  końcówkę   rozdziału.

4  GODZINY PÓŻNIEJ
Dochodziła  23:00 .Gdy   pod  domem  pojawił się  samochód  a właściwie  Volvo.
-Eh...-weschnęłam- a ten jak zawsze . A przecież mu mówiłam  ,że  trafię  sama do  domu.
- To tak jak  Jasper i  Emmett. Woli ciebie   mieć na  oku  ,wiedzieć   czy Ci nic nie  jest...  Powinnaś  się  zgadzać. Czasem   trzeba zrozumieć  drugą  stronę.. -powiedziała Rose  z Al.
-Dzięki za  wykład ,lecę już. Pocałowałam  Alice i Rose  w policzek  a  podeszłam do Ness.
-Nie przejmuj się nim.. nie warto..  -powiedziałam  do niej-  i nie rób  głupstw. Ucałowałam  ją w policzek :)
I  wyszłam z   mojego starego domu .Domu ? hmm.. nie wiedziałam  jak  to  określić   może miejsca  zamieszkania?  Z  których  nich napewno  jest  dobrym określeniem.  Wolałam  o  tym  nie  myśleć. Schodziłam  z werandy, Edward  otworzył  drzwi . Weszłam   do   samochodu i  odjechaliśmy.. Zasnełam  nie wiedząc   kiedy.
RANO
Obudził  mnie   telefon. Nie chciało mi się wstać
-Edwardzie  .. odbierz..- powiedziałam śpiącym głosem .
Spałam  na   łóżku   właśnie w  swoim pokoju   i Eda .
Nikogo nie  było.
Telefon nie  milczał. Podniosłam się   i odebrałam go.
-Halo..
-Bello?- powiedziała   przerazającym głosem Alice.
- Alice ?! Co się stało?! Powiec.

**********************************************************************
No to  tyle   postanowiłam wam wyjawnic :3
Rozdział 25  jeszcze w  tym tygodniu   się  pojawi...
Pozdrawiam   z Swojej  Miejscowości xD