Sorka ze nie dodawałam rozdziału ale nauka ..testy .. kartkówki i wogóle..
Ale pani dyrektor powiedziała ze jest co raz blizej zakonczenia roku szkolnego i to dlatego ale niedługo zwolnią z tempem może...
eh.. cięzko mi myśleć ze dwa miesiące nie bede widzieć swoich kolegów i koleżanek..
Ale jakoś przeżyje ;3
Niedługo bede zastanawiać nad zmianą bloga tzn. nad wygladem ,czcionką no i zobaczymy moze coś jeszcze ..
A więc przechodzę dalej .. czyli do sprawy z ZAPOWIEDZIĄ.
ZAPOWIEDZ ROZDZIAŁ 25 : Nie możliwe...
Tym razem wprowadzam ciekawą akcję. I tym razem dam końcówkę rozdziału.
4 GODZINY PÓŻNIEJ
Dochodziła 23:00 .Gdy pod domem pojawił się samochód a właściwie Volvo.
-Eh...-weschnęłam- a ten jak zawsze . A przecież mu mówiłam ,że trafię sama do domu.
- To tak jak Jasper i Emmett. Woli ciebie mieć na oku ,wiedzieć czy Ci nic nie jest... Powinnaś się zgadzać. Czasem trzeba zrozumieć drugą stronę.. -powiedziała Rose z Al.
-Dzięki za wykład ,lecę już. Pocałowałam Alice i Rose w policzek a podeszłam do Ness.
-Nie przejmuj się nim.. nie warto.. -powiedziałam do niej- i nie rób głupstw. Ucałowałam ją w policzek :)
I wyszłam z mojego starego domu .Domu ? hmm.. nie wiedziałam jak to określić może miejsca zamieszkania? Z których nich napewno jest dobrym określeniem. Wolałam o tym nie myśleć. Schodziłam z werandy, Edward otworzył drzwi . Weszłam do samochodu i odjechaliśmy.. Zasnełam nie wiedząc kiedy.
RANO
Obudził mnie telefon. Nie chciało mi się wstać
-Edwardzie .. odbierz..- powiedziałam śpiącym głosem .
Spałam na łóżku właśnie w swoim pokoju i Eda .
Nikogo nie było.
Telefon nie milczał. Podniosłam się i odebrałam go.
-Halo..
-Bello?- powiedziała przerazającym głosem Alice.
- Alice ?! Co się stało?! Powiec.
**********************************************************************
No to tyle postanowiłam wam wyjawnic :3
Rozdział 25 jeszcze w tym tygodniu się pojawi...
Pozdrawiam z Swojej Miejscowości xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz