Miłego Czytania ^^
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Mam dla Pani Wiadomość.
-Słucham.
- Jest Pani w ciąży .
Byłam w szoku.
-Że co ?Może Pan powtórzyć?
-Dobrze tym razem powiem wolniej i na spokojnie. Jest Pani w ciąży . Na korytarzu czeka pańska siostra czy mam ją za panią poinformować?
-Tak poproszę .
Jedną osobę będe miała mniej - pomyślałam.
-Dobrze . Przyjdę jeszcze pod wieczór sprawdzić Pani stan..
-Dobrze ,a który to tydzień.
- Drugi. No to do zobaczenia.
- Do widzenia .
Kurdę i co ja powiem Esme? Co powiem Edwardowi?
Dopiero teraz zrozumiałam ,że spieprzyłam sobie życie!!
Postanowiłam nie mówić tego mojemu ukochanemu.Przypomniałam sobie rozmowę
z Esme. o tym jak rozmawialiśmy o mojej przeszłości, o mężu. o ,dzieciach, o rodzinie.
" Mam nadzieję, że nie będziesz miała dziecka w tak młodym wieku" to były słowa Esme.
Mojej Cioci. Rozmyślenia przerwały mi przyjście Alice .
- Cześć siostrzyczko.
-Cześć Alice. A ty co tu robisz?
-Bałam się o ciebie i zerwałam się z lekcji a rozmową z Edwardem zostawiłam dla dziewczyn .
-Słyszałaś co lekarz mówił?
- Tak,jesteś w ciąży.
-No to się porobiło ,Esme.. Edward będzie ciężko.
- Nie martw sie ja powiem Esme.
Nagle zadzwonił telefon na wyśletlaczu wyśletliło sie "Edward".Rozłączył się.
-Nie odbierzesz?
-Nie chce narazie mu o tym mówić.
-Może ja mu powiem?
-Ok tylko chciał , ze mną rozmawiać to powiec mu,że śpię.A i nie mów mu o diagnozie.
-Dobrze , nie przejmuj się.
-Dzięki.
Telefon zadzwonił po raz drugi.
Alice odebrała go.
OCZAMI ALICE.
-Cześć Edwardzie - powiedziałam.
-Cześć Alice,dasz mi Bellę?
- Niestety ale ona śpi. To znaczy (tzn.) ona wstała wcześniej i zapytam ją jak się czuję powiedziała ,że okej , wypiła całą zawartość wody i potem znów zasnęła.
Puściłam Belli oczko i powróciłam do rozmowy.
-Aham a wystawili jej diagnozę?
-Tak wystawili ale sądzę ,że sama Ci powinna powiedzieć.
-Dziękuję Alice, przekaż Belli jak się zbudzi ,że przyjadę do niej wieczorem.
To pa.
-To pa -odpowiedziałam.
Zamarłam
OCZAMI BELLI
Alice zamała..
Alice? Alice? Alice?
Wreście się otrząsneła.
-Co mówił?
-Pytał się o diagnozę.
-To wiem ,ale co Ci powiedział że tak zamarłaś.
-On tu dziś będzie wieczorem.
Teraz dopiero zrozumiałam , dlaczego tak zamarła
- Cholera.
-Nie martw się .
- Al dzięki ty pomyślisz a ja pójdę sie zdrzemnąć Ok?
-Okey .
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.