wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 11- Obietnica


Edward tańczył niesamowicie pięknie.Po skończonym tańcu poszłam zjeść chipsy .Usiadłam na kanapie .
Zaraz przyłączył się Edward do mnie i zaczął podjadać .Skończyłam jeść paczkę chipsów
.Gdy znów Edward porwał mnie do tańca .Po skończonych tańcach powiedziałam mu ,że to idę się umyć i odpocząć . Powiedział ,że okey
.Byłam już w łazience puszczałam wodę.Ciepła woda działała na mnie uspokajająco.
Odwróciłam się do kafelek i zaczęłam 
korzystać z kąpieli. Nagle poczułam czyjeś ciepłe ręce na moich plecach. 
Nie minęła nawet minuta, gdy ręce powędrowały niżej. Czułam, że to Edward.
Bo nikt nigdy nie robił mi takich miłych rzeczy jak on teraz. 
Jego ręce zaczęły delikatnie pieścić moje ciało. 
Położyłam głowę na jego ramieniu i przymknęłam oczy w czasie gdy ręce Edwarda, nie przestawały sprawiać, że chciałam tę kąpiel jeszcze długo kontynuować.
Delikatnie ugryzłam go w ucho.
Zrozumiał, że mi się podoba bo zaczął robić to jeszcze lepiej. Odwróciłam się w jego stronę.
Stał nago. Był taki piękny. Taki idealny. Zaczęłam go całować. Wplotłam palce w jego mokre włosy.
Wyszliśmy spod prysznica. 
Wzajemnie się wytarliśmy co jakiś czas całując się.
Przenieśliśmy się do sypialni.Edward położył mnie delikatnie na łóżku i zaczął mnie całować i tak dalej .Edward był idealny dla mnie. 
Cieszyłam się, że na moją lekko kolorową drogę wpadło więcej kolorów. Czułam się wyśmienicie. 
Jutro będzie powtórka -pomyślałam.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz