Zaczęła się lekcja matematyki. Usiadłam między dziewczynami .
Cieszyłam się ,ze miałam dziś spotkać się z Masenem.
Alice napisała do mnie:
"Co się tak cieszysz?"
Kolejny uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
" Ponieważ, na przerwie przed lekcją kiedy was nie było Edward zagadał do mnie i spotkał się ze mną."
Podałam jej kartkę .Alice ugięła usta w podkówkę a Rosalie i Renesmee uśmiechnęły się. Napisałam do dziewczyn czy pomogą mi przygotować się na te spotkanie.
Cieszyłam się ,ze miałam dziś spotkać się z Masenem.
Alice napisała do mnie:
"Co się tak cieszysz?"
Kolejny uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
" Ponieważ, na przerwie przed lekcją kiedy was nie było Edward zagadał do mnie i spotkał się ze mną."
Podałam jej kartkę .Alice ugięła usta w podkówkę a Rosalie i Renesmee uśmiechnęły się. Napisałam do dziewczyn czy pomogą mi przygotować się na te spotkanie.
Wszystkie odpowiedzi dostałam pozytywne. Nadeszła pora lunchu.
Powiedziałam dziewczynom ,żeby na mnie zaczekały na stołówce bo ja muszę odebrać kartkę z lekturami od pani od polskiego .
Ponieważ to już ostatni termin. Po odebraniu kartki udałam się prosto do stołówki .Obok mnie przechodził Edward. Powiedział do zobaczenia.Uśmiechnęłam się i szepnęłam:
-Do zobaczenia.
Byłam już na stołówce przy stoliku który wybrały dziewczyny.
Na drugim krańcu sali siedzieli chłopaki. Właśnie zaczęliśmy rozmawiać
-Jezu ty mówisz ,że on z tobą rozmawiał
-Tak jak was nie było.-Co ci powiedział?
-Opowiedział mi wszystko o sobie jakich ma rodziców , ile ma lat, skąd pochodzi, czym się interesuje jakich ma przyjaciół oraz kto nimi jest.A pod koniec zapytał mnie czy się spotkamy dziś to odpowiedziałam mu ,że tak.
-Niezle .
-Ty słyszałam ,ze Masen ,Whitlock ,Mc Cathy oraz Black chodzą na biologię.*
- No to super.
- Pa ja już idę ,nie chce się spóźnić.-powiedziałam.
-A buziak na pożegnanie gdzie?
Wróciłam się i każdą pocałowałam w policzek. Dopiero później usłyszałam głośne pa.
Właśnie idąc na biologię wpadłam na Jaspera. Książki wyleciały mi z rąk.
-Przepraszam -wymratowałam.
-Nie ma za co to moja wina- powiedział Jasper.
Zaczęłam zbierać książki .
-Cześć nazywam się Jasper Whitlock ,przepraszam ze w tych okolicznościach dopiero się poznajemy.
-Nic się nie stało ,Isabella Cullen dla przyjaciół i rodziny Bella.
-Witaj Isabello.
-Witaj Jasperze ,proszę mów mi Bella.
- Przyjaciółmi?
-Przyjaciółmi.
- Ok to do zobaczenia na Biologii ja lecę bo Edward z Emmettem czekają .
-Do zobaczenia.
Minęło 2 minuty i już rozszedł się po moich uszach dźwięk dzwonka na lekcję. Usiadłam w ławce zaraz potem przyszedł Edward poszedł zapytać czy może się przysiąść do mnie. Zgodziłam się. Później przyszły Alice ,Rosalie i Renesmee . Powiedziałam im ,żeby usiadły za mną.Na samym końcu przyszli chłopaki tzn. Jasper, Emmett i Jacob. Emmett nie mógł się powstrzymać i powiedział powodzenia . Ja i Edward roześmialiśmy się.
- Panno Cullen oraz Pan Masen proszę o spokój.
-Przepraszamy.
Reszta lekcji minęło już spokojniej. Po skończonych lekcjach pożegnałam się z Edwardem i poszłam do swojego auta.
Gdy Alice przekroczyła próg domu nie dawała mi spokoju była tak podekscytowana jakby to ona miała iść .Po odrobionych lekcjach zaczęłam się szykować na spotkanie z Edwardem.Założyłam niebieską sukienkę i szpilki a do tego kolczyki.Przemyłam sobie twarz wodą a usta pomalowałam błyszczkiem dopiero .Udałam się do salonu.
Zostało już 5 minut.........
Powiedziałam dziewczynom ,żeby na mnie zaczekały na stołówce bo ja muszę odebrać kartkę z lekturami od pani od polskiego .
Ponieważ to już ostatni termin. Po odebraniu kartki udałam się prosto do stołówki .Obok mnie przechodził Edward. Powiedział do zobaczenia.Uśmiechnęłam się i szepnęłam:
-Do zobaczenia.
Byłam już na stołówce przy stoliku który wybrały dziewczyny.
Na drugim krańcu sali siedzieli chłopaki. Właśnie zaczęliśmy rozmawiać
-Jezu ty mówisz ,że on z tobą rozmawiał
-Tak jak was nie było.-Co ci powiedział?
-Opowiedział mi wszystko o sobie jakich ma rodziców , ile ma lat, skąd pochodzi, czym się interesuje jakich ma przyjaciół oraz kto nimi jest.A pod koniec zapytał mnie czy się spotkamy dziś to odpowiedziałam mu ,że tak.
-Niezle .
-Ty słyszałam ,ze Masen ,Whitlock ,Mc Cathy oraz Black chodzą na biologię.*
- No to super.
- Pa ja już idę ,nie chce się spóźnić.-powiedziałam.
-A buziak na pożegnanie gdzie?
Wróciłam się i każdą pocałowałam w policzek. Dopiero później usłyszałam głośne pa.
Właśnie idąc na biologię wpadłam na Jaspera. Książki wyleciały mi z rąk.
-Przepraszam -wymratowałam.
-Nie ma za co to moja wina- powiedział Jasper.
Zaczęłam zbierać książki .
-Cześć nazywam się Jasper Whitlock ,przepraszam ze w tych okolicznościach dopiero się poznajemy.
-Nic się nie stało ,Isabella Cullen dla przyjaciół i rodziny Bella.
-Witaj Isabello.
-Witaj Jasperze ,proszę mów mi Bella.
- Przyjaciółmi?
-Przyjaciółmi.
- Ok to do zobaczenia na Biologii ja lecę bo Edward z Emmettem czekają .
-Do zobaczenia.
Minęło 2 minuty i już rozszedł się po moich uszach dźwięk dzwonka na lekcję. Usiadłam w ławce zaraz potem przyszedł Edward poszedł zapytać czy może się przysiąść do mnie. Zgodziłam się. Później przyszły Alice ,Rosalie i Renesmee . Powiedziałam im ,żeby usiadły za mną.Na samym końcu przyszli chłopaki tzn. Jasper, Emmett i Jacob. Emmett nie mógł się powstrzymać i powiedział powodzenia . Ja i Edward roześmialiśmy się.
- Panno Cullen oraz Pan Masen proszę o spokój.
-Przepraszamy.
Reszta lekcji minęło już spokojniej. Po skończonych lekcjach pożegnałam się z Edwardem i poszłam do swojego auta.
Gdy Alice przekroczyła próg domu nie dawała mi spokoju była tak podekscytowana jakby to ona miała iść .Po odrobionych lekcjach zaczęłam się szykować na spotkanie z Edwardem.Założyłam niebieską sukienkę i szpilki a do tego kolczyki.Przemyłam sobie twarz wodą a usta pomalowałam błyszczkiem dopiero .Udałam się do salonu.
Zostało już 5 minut.........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz