wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 14- Zakupy to jest coś

Przez pięć  minut  Edward  kłócił się z Jacobem o miejsce .Powiedziałam im ,że  to koniec   kłótni i ze   Edward ma usiąść  koło mnie.Chłopaki usiedli  na miejscach wyznaczonych przez mnie ,reszte  drogi   przebyliśmy w ciszy.
Na  miejsce  dojechaliśmy  po  dwóch  godzinach  , do Seattle. Weszłam  do sklepu  Alice  z  Rosalie  i  Renesmee .Dziewczyny  pomagały mi  wybrać .Dały mi całą  stertę  ubrań co wybrały  i popchnęły  w stronę  przymierzalni.
Pierwsze  co  założyłam    czerwoną sukienkę z  wycięciem  na  plecach.Chwile  potem przyszła  Alice.
- Bello  ,pokaż mi się  w  tej sukience.
-Okey.
Choclik  zaczął  piszczec.
-Co- spytałam.
-Bardzo ładnie  wyglądasz .
-  Dzięki - powiedziałam.
Alice  poszła czegoś   szukac. Chwile  potem   przyszła  Rosalie.
-Bello  pokaż  mi się  w  tej  sukience  ,bo Alice  mówi  ,że    ładnie  Ci w niej może  i  ja  sobię   kupię.
-Wyglądasz cudownie .
-Dzięki.
 Gdy kupiłam   ubrania    właśnie  szłam w  stronę  kawiarni gdy właśnie zauważyłam  ładną   koszulę  w  kratkę. Postanowiłam  kupić  Edwardowi.
Po zwiedzaniu  paru sklepów  poszłyśmy na  ciastko i herbatę. Chwi;e   potem  przyszli  chłopaki   usiedli   koło  nas .
-Jezu  aż  tyle   kupiłaś?-zapytał mnie  Edward  widząc   cztery   torby   napchane  ciuchami.
-A  żebyś  wiedział - powiedziałam  do niego .
Aż oczy wystrzeżył .
-Spokojnie  mam  jeszcze dla ciebie  niespodziankę.
 TRZY  GODZINY  PÓŻNIEJ.
 Po wejściu   do domu   od  razu poszłam  do  swojej
 garderoby  wypakowałam   wszystkie  rzeczy z  siatek  a   niespodziankę  Edwarda   położyłam  na  półce   i przykryłam  ciuchami.

 Zeszłam  do salonu  i    przyłączyłam się  do chłopaków  i  dziewczyn  którzy ogladali  film  w telewizorze.
Nagle zadzwonił  telefon....

1 komentarz:

  1. Fanka Zmierzchu5 lutego 2013 04:00

    Kiedy będzie coś nowego?
    Od miesiąca nic nie ma ;(

    OdpowiedzUsuń