Przez pięć minut Edward kłócił się z Jacobem o miejsce .Powiedziałam im ,że to koniec kłótni i ze Edward ma usiąść koło mnie.Chłopaki usiedli na miejscach wyznaczonych przez mnie ,reszte drogi przebyliśmy w ciszy.
Na miejsce dojechaliśmy po dwóch godzinach , do Seattle. Weszłam do sklepu Alice z Rosalie i Renesmee .Dziewczyny pomagały mi wybrać .Dały mi całą stertę ubrań co wybrały i popchnęły w stronę przymierzalni.
Pierwsze co założyłam czerwoną sukienkę z wycięciem na plecach.Chwile potem przyszła Alice.
- Bello ,pokaż mi się w tej sukience.
-Okey.
Choclik zaczął piszczec.
-Co- spytałam.
-Bardzo ładnie wyglądasz .
- Dzięki - powiedziałam.
Alice poszła czegoś szukac. Chwile potem przyszła Rosalie.
-Bello pokaż mi się w tej sukience ,bo Alice mówi ,że ładnie Ci w niej może i ja sobię kupię.
-Wyglądasz cudownie .-Dzięki.
Gdy kupiłam ubrania właśnie szłam w stronę kawiarni gdy właśnie zauważyłam ładną koszulę w kratkę. Postanowiłam kupić Edwardowi.
Po zwiedzaniu paru sklepów poszłyśmy na ciastko i herbatę. Chwi;e potem przyszli chłopaki usiedli koło nas .
-Jezu aż tyle kupiłaś?-zapytał mnie Edward widząc cztery torby napchane ciuchami.
-A żebyś wiedział - powiedziałam do niego .
Aż oczy wystrzeżył .
-Spokojnie mam jeszcze dla ciebie niespodziankę.
TRZY GODZINY PÓŻNIEJ.
Po wejściu do domu od razu poszłam do swojej garderoby wypakowałam wszystkie rzeczy z siatek a niespodziankę Edwarda położyłam na półce i przykryłam ciuchami.
Zeszłam do salonu i przyłączyłam się do chłopaków i dziewczyn którzy ogladali film w telewizorze.
Nagle zadzwonił telefon....
Kiedy będzie coś nowego?
OdpowiedzUsuńOd miesiąca nic nie ma ;(