Dzis nadszedł ten dzień .Dzien przypisywania zeszytów z ostatniego tygodnia .Chłopaki poszli z samego rana do domu.Esme zadzwoniła ,że będzie jednak dziś o 16 .Alice z Rosalie poszły zrobić zakupy. Jak każdy człowiek .
Gdy skonczyliśmy pisać ostatni zeszyt wziełam sie za sprzatanie . Nessie zaczęła sprzatać na dole wiec ja poszłam posprzątać w swoim pokoju.Dostałam smsa.
" Brakuje mi tu ciebie teraz Edward". Taka była treść tego smsa.
Uśmiechnęłam sie.Nagle mi sie przypomniało,że mam dla niego niespodziankę. Zaczełam pisać do niego smsa.
"Skarbeczku mi Ciebie też ,mam dla ciebie niespodziankę ,może wpadniesz ją odebrać? Bella"
I nacisnełam wyślij .Weszłam do swojej garderoby to zauważyłam mnie przeraziło. Wszystkie rzeczy były prozwalane. Edward powiedział ze bedzie za 30 minut .
" Brakuje mi tu ciebie teraz Edward". Taka była treść tego smsa.
Uśmiechnęłam sie.Nagle mi sie przypomniało,że mam dla niego niespodziankę. Zaczełam pisać do niego smsa.
"Skarbeczku mi Ciebie też ,mam dla ciebie niespodziankę ,może wpadniesz ją odebrać? Bella"
I nacisnełam wyślij .Weszłam do swojej garderoby to zauważyłam mnie przeraziło. Wszystkie rzeczy były prozwalane. Edward powiedział ze bedzie za 30 minut .
Zaczełam sprzątać postanowiłam ze jeszcze przebiorę w sukienkę .Po przebraniu wziełam sie za sprzątnięcie swojego biurka .Gdy nagle ktoś złapał mnie w tali. To był Edward.
Moje ręce powędrowały na jego koszulę , a jego na moją sukienkę.Po chwili wyladowaliśmy w łóżku a nasze ubrania na podłodze. Było cudownie.Całowaliśmy się .Może ze dwie godziny. Na zegarku wybiła godzina 15:00.Zaczęłam się ubierać .
-Coś nie tak?-zapytał mnie Edward.
-Nic sie nie stało poprostu muszę zacząć przygotowywać do przyjazdu Esme bo ma przyjechać za godzinę. A nie chce aby mnie zobaczyła w takim stanie. Zaczeło mi się zbierać na wymioty poleciałam do łazienki zamknęłam się i zwymiotowałam. Podeszłam do umywalki opłukałam usta . Edward zaczął pukać.
-Bello wszystko w porządku -zapytał Edward.
-Tak -wydyszałam- Idz sobie.
-Zostanę.
-Idz sobie-powiedziałam-Przynieś mi szklankę wody.
Wyszłam i usiadłam na podłodze oddychając spokojnie .
Edward przyniósł mi szklankę wody. Wypiłam jej cała
zawartość .
-Wszystko w porządku?
-Tak choćmy już.
Zeszłam na dół .Alice z Rosalie robiły jedzenie w kuchni .Renesmee myła kubki i tależe Edward pomógł Ness i zaczął wycierać talerze . A ja poszłam po obrus i zaczełam stawiać kubki z talerzami. Postanowiłam przedstawić Edwarda Esme i Carliseowi. Ciężko było mi przekonać mojego ukochanego .Po wielkich trudach udało mi się go przekonać. Ale powiedział ,że nie ma odpowiedniej koszuli na te spotkanie. Zaciągnełam go do mojego pokoju i dałam mu koszule która była dla niego niespodzianką .
-Proszę to dla ciebie ,niespodzianka którą miałam Ci dać.
-Dziękuję Bello kocham Cię , koszula jest bardzo ładna.
-To przebierz się a ja idę na dół.
Gdy schodziłam po schodach w brzuchu czułam ukłucia. Gdy udało mi się zejść zauważyłam ze dziewczyny zdąrzyły
Edward był po dwóch minutach koło mnie.
Ciekawi mnie jak Ciocia z Wójkiem zaaregują na Edwarda.
Zostały już tylko dwie minuty.....
---------------------------------------------------------------Rozdział może i jest nudny ale obiecuje ,że następny będzie już ciekawy <3
Ps: Na następny rozdział czekam na 6 komek ;)
-Coś nie tak?-zapytał mnie Edward.
-Nic sie nie stało poprostu muszę zacząć przygotowywać do przyjazdu Esme bo ma przyjechać za godzinę. A nie chce aby mnie zobaczyła w takim stanie. Zaczeło mi się zbierać na wymioty poleciałam do łazienki zamknęłam się i zwymiotowałam. Podeszłam do umywalki opłukałam usta . Edward zaczął pukać.
-Bello wszystko w porządku -zapytał Edward.
-Tak -wydyszałam- Idz sobie.
-Zostanę.
-Idz sobie-powiedziałam-Przynieś mi szklankę wody.
Wyszłam i usiadłam na podłodze oddychając spokojnie .
Edward przyniósł mi szklankę wody. Wypiłam jej cała
zawartość .
-Wszystko w porządku?
-Tak choćmy już.
Zeszłam na dół .Alice z Rosalie robiły jedzenie w kuchni .Renesmee myła kubki i tależe Edward pomógł Ness i zaczął wycierać talerze . A ja poszłam po obrus i zaczełam stawiać kubki z talerzami. Postanowiłam przedstawić Edwarda Esme i Carliseowi. Ciężko było mi przekonać mojego ukochanego .Po wielkich trudach udało mi się go przekonać. Ale powiedział ,że nie ma odpowiedniej koszuli na te spotkanie. Zaciągnełam go do mojego pokoju i dałam mu koszule która była dla niego niespodzianką .
-Proszę to dla ciebie ,niespodzianka którą miałam Ci dać.
-Dziękuję Bello kocham Cię , koszula jest bardzo ładna.
-To przebierz się a ja idę na dół.
Gdy schodziłam po schodach w brzuchu czułam ukłucia. Gdy udało mi się zejść zauważyłam ze dziewczyny zdąrzyły
Edward był po dwóch minutach koło mnie.
Ciekawi mnie jak Ciocia z Wójkiem zaaregują na Edwarda.
Zostały już tylko dwie minuty.....
---------------------------------------------------------------Rozdział może i jest nudny ale obiecuje ,że następny będzie już ciekawy <3
Ps: Na następny rozdział czekam na 6 komek ;)
Świetny rozdział czekam na ciąg dalszy . Zdaje mi się że Bella jest w ciąży :D
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział ?
OdpowiedzUsuńChce nastepny ;))
OdpowiedzUsuń