wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 16- Pówrót


Dzis nadszedł  ten dzień .Dzien przypisywania  zeszytów  z ostatniego  tygodnia  .Chłopaki poszli z samego rana  do domu.Esme zadzwoniła ,że   będzie  jednak  dziś  o 16  .Alice z  Rosalie   poszły  zrobić  zakupy. Jak  każdy człowiek .


 Gdy skonczyliśmy pisać   ostatni  zeszyt wziełam sie  za sprzatanie . Nessie    zaczęła  sprzatać  na  dole wiec ja poszłam   posprzątać  w  swoim pokoju.Dostałam  smsa.
" Brakuje mi   tu ciebie teraz Edward".  Taka  była  treść   tego smsa.
Uśmiechnęłam sie.Nagle   mi sie  przypomniało,że  mam  dla  niego   niespodziankę. Zaczełam  pisać  do niego smsa.
"Skarbeczku  mi Ciebie  też ,mam  dla ciebie  niespodziankę ,może wpadniesz ją  odebrać? Bella"
I  nacisnełam  wyślij .Weszłam do swojej  garderoby  to    zauważyłam    mnie  przeraziło. Wszystkie  rzeczy były    prozwalane. Edward  powiedział  ze  bedzie  za  30 minut .
Zaczełam  sprzątać    postanowiłam ze  jeszcze przebiorę  w  sukienkę  .Po przebraniu wziełam sie  za     sprzątnięcie    swojego  biurka .Gdy nagle  ktoś  złapał mnie   w tali. To był Edward.
Moje ręce powędrowały  na  jego koszulę  , a jego  na  moją  sukienkę.Po chwili wyladowaliśmy w  łóżku  a   nasze  ubrania na podłodze. Było cudownie.Całowaliśmy się   .Może  ze  dwie   godziny. Na zegarku wybiła godzina  15:00.Zaczęłam  się  ubierać .
-Coś nie tak?-zapytał mnie Edward.
-Nic  sie  nie  stało poprostu   muszę  zacząć  przygotowywać  do  przyjazdu Esme  bo ma przyjechać za  godzinę. A nie  chce aby  mnie  zobaczyła w  takim stanie. Zaczeło mi się  zbierać   na wymioty  poleciałam  do  łazienki  zamknęłam się i  zwymiotowałam. Podeszłam  do   umywalki  opłukałam  usta . Edward  zaczął  pukać.
-Bello  wszystko  w porządku -zapytał  Edward.
-Tak -wydyszałam- Idz  sobie.
-Zostanę.
-Idz sobie-powiedziałam-Przynieś mi szklankę  wody.
Wyszłam   i usiadłam   na  podłodze  oddychając spokojnie .
Edward  przyniósł  mi szklankę  wody.  Wypiłam  jej  cała
zawartość .
-Wszystko w porządku?
-Tak choćmy już.
Zeszłam  na dół .Alice  z Rosalie  robiły  jedzenie w   kuchni  .Renesmee  myła   kubki i tależe  Edward pomógł  Ness   i zaczął  wycierać   talerze   . A ja   poszłam po   obrus   i  zaczełam stawiać   kubki z  talerzami. Postanowiłam  przedstawić Edwarda   Esme  i Carliseowi.  Ciężko  było  mi przekonać  mojego  ukochanego .Po wielkich trudach   udało  mi się  go   przekonać. Ale  powiedział  ,że nie  ma odpowiedniej  koszuli  na   te  spotkanie. Zaciągnełam  go do   mojego  pokoju  i dałam  mu  koszule 
   która  była  dla niego niespodzianką .
-Proszę to   dla ciebie  ,niespodzianka  którą  miałam  Ci dać.
-Dziękuję  Bello  kocham Cię  , koszula  jest  bardzo ładna.
-To  przebierz się  a ja   idę  na dół.
 
Gdy  schodziłam   po  schodach w brzuchu czułam ukłucia. Gdy udało mi się    zejść  zauważyłam ze dziewczyny   zdąrzyły 
  Edward    był  po dwóch  minutach  koło mnie.
Ciekawi  mnie  jak   Ciocia  z Wójkiem zaaregują   na  Edwarda.
Zostały już  tylko  dwie  minuty.....
---------------------------------------------------------------
Rozdział może  i jest nudny ale  obiecuje ,że  następny  będzie już ciekawy <3

Ps: Na  następny  rozdział  czekam na  6 komek  ;)

3 komentarze: